Dzień dobry!
Dzisiaj przychodzę do was nietypowo, bo nie ze zdobieniem, a z recenzją cudaka znalezionego podczas zakupów w tzw. "chińczyku". Wiecie - to te sklepy, do których się idzie, jak nie ma się czasu czekać na przesyłkę z AliExpress. 😉 Zaszłam po pilniczek, patrzę, a przy płytkach wiszą jakieś niebieskie cosie. Podeszłam bliżej, obejrzałam - płytki! Ale plastikowe! Najpierw pomyślałam, że to pewnie jakiś bubel, ale trzy złote to w końcu nie majątek, wzory były ładne... Uznałam że co mi tam, gdyby nawet, to wiele nie stracę. I kupiłam.
Płytka jeszcze w "oryginalnym" opakowaniu. |
Po powrocie do domu wklepałam w google "plastic stamping plate" i wyobraźcie sobie moje zaskoczenie, okazało się że plastikowa płytka, to nie jakiś nowy chiński wynalazek, a dość powszechna rzecz. Człowiek myśli, że w miarę te paznokciowe sprawy ogarnia, a tu proszę... 😉 Obejrzałam parę filmików na YT, stwierdziłam że technika niczym się nie różni, i przystąpiłam do eksperymentów na własną rękę.
Część wzorków. |
I teraz pytanie najważniejsze. Czy to w ogóle działa?
... TAK!
Sama byłam zaskoczona tym, jak pięknie i gładko wzory nabierały się na stempel, i jak ładnie przechodziły na kartkę. Każdy szczegół był widoczny, nic nie zostawało na płytce. No normalnie - ideał. I to wszystko za cenę gumy do żucia! 😃 Poniżej macie odbite wszystkie wzory. Użyłam złotego lakieru Wonder Metals od Miss Sporty, bo wiem, że świetnie stempluje, a chciałam z mojego testowania wyeliminować ewentualną "winę" lakieru. (Braki w kółeczkach na końcu drugiego rzędu to moja wina - za długo czekałam przed odbiciem wzoru.)
Oczywiście na drugi dzień poleciałam, i kupiłam wszystkie inne dostępne wzory. No bo dajcie spokój... trzy złote? Jak za darmo! 😃
Czytałam o nich, widziałam je w sklepie, ale jakoś się nie skusiłam. Muszę po nie lecieć :)
OdpowiedzUsuńLeć koniecznie, bo to dobra inwestycja trzech złotych. :D
UsuńCiekawe wzorki no i trzy złote to faktycznie aż żal zostawić :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie wzorki są takie nietypowe dość i bardzo w moim guście, więc podwójna korzyść. :)
Usuńładne te wzoreczki kurcze;D
OdpowiedzUsuńmuszę odwiedzić chińczyka w takim razie...gdzieś mi miga po drodze do pracy..czas wstąpić :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nigdy plastikowej płytki. Bardzo tania. A wzorki ładne ;)
OdpowiedzUsuń